Trzy wesela i trup - kolejne upadki Barneya...

Data:
Ocena recenzenta: 8/10

Barney's Version to historia prosta - mężczyzny w pewnym wieku rozliczenie z życiem. Film, jakich już się prawie nie spotyka - klasyczna opowieść o życiowych wpadkach, drobnych podłościach, miłościach, małżeństwach, przyjaźniach... Gdyby nie rozpaczliwa "łabędzia pieśń" głównego bohatera, można by porównywać z "Czterema weselami i pogrzebem" - tylko że mniej śmiesznie, bardziej życiowo, mądrzej, rozpaczliwiej, bardziej gorzko...

To taka Czechowska tragi-komedia romantyczna, w której "ludzie nie potrafią sobie znaleźć miejsca w życiu, z reguły nieszczęśliwi i bezradni wobec rzeczywistości, przytłoczeni mnóstwem codziennych, banalnych spraw."

Film buduje Paul Giamatti - absolutna rewelacja, co potwierdzała jednoznacznie aprobata publiczności kinowej. Kolejny raz udowadnia, że ma w istocie rosyjską duszę.

Mniej przegadany niż Woody Allen, mniej traumatyczny niż dramaty psychologiczne, mniej zabawny niż komedie romantyczne, a bardziej emocjonalny i wciągający niż każdy z nich.



Film obejrzany podczas festiwalu OffPlusCamera 2012

Zwiastun: