Przedwczesna akcja

Data:
Ocena recenzenta: 7/10

Ten film to dla mnie pewna "zagwózdka". Podobał mi się, a i owszem, oglądało mi się przyjemnie, bez znużenia, ale zaraz po zakończeniu seansu pomyślałem: "No dobra, pomysł świetny, faktycznie warto by było taki film nakręcić porządnie." I to jest podstawowy problem -- mam wrażenie, że to dopiero brudnopis.

Obsada przebojowa -- Machulski, Fronczewski, Kociniak, Krafftówna, Siemion... i mój ulubieniec, drugi raz na wielkim szkle -- Szymon Mysłakowski (niestety tylko w małej rólce wnuka Zuberta). Taki zespół mógł bez większego wysiłku machnąć kolejne "Vabank", a wyszło z tego... No powiedzmy -- produkcja niskobudżetowa. Film ogólnie rzecz biorąc nierówny, i przyznajmy to szczerze, zmarnowany scenariusz.

Rażące niechlujstwo przy montażu, reżyserii, dialogach (choć te jednocześnie są też mocną stroną filmu -- nie pytajcie jak to możliwe) powoduje, że na pewno nie stanie się filmem kultowym, ale jednak dla scenariusza -- warto go zobaczyć, bo choć prosty, to mądry i zabawny. A tego chyba brakuje w naszym kinie ostatnio.

I jeden największy zarzut, którego autentycznie nie mogę odżałować -- reżyser miał pewnie jakąś wizję (choć nie bardzo widzę jaką), a sławetny zespół aktorski, z grzeczności pewnie, uszanował młodego reżysera zamysł... i pozwolił wywieść się na manowce, zmarnować ten film. A pewnie wystarczyło pozwolić im działać, a każdy stworzyłby świetną kreację. No cóż...

Ale i tak polecam.

PS. No i muszę dodać -- doskonały Mateusz Zuber czyli Mysłakowski -- ten chłopak na pewno jeszcze nie raz wróci na ekrany :)